Jak utrzymać minimalistyczną kolekcję kosmetyków?

Minimalizm to nie chwilowa moda, to styl życia, który pomaga nam osiągnąć wewnętrzny spokój i zerwać raz na zawsze z nadmiarem. Ciężko jest jednak trzymać się jego zasad, gdy ze wszystkich stron otaczają nas reklamy i sklepy, które zachęcają nad do kupna nowości do przetestowania. Jak w takich warunkach zadbać o naszą minimalistyczną kolekcję i jak bronić się przed nadmiarem kosmetyków?

Kupuj tylko to, po co wchodzisz do sklepu

Jeśli masz problem z trzymaniem się tego, zrób sobie listę zakupów. Nie oznacza to oczywiście, że nigdy nie wolno Ci będzie kupić czegoś, co wpadnie Ci w oko albo co chciałaby przetestować. Ważne jest jednak, żeby nauczyć się robić to świadomie i pozbyć się wyrzutów sumienia, które wiele osób ma po zakupach pod wpływem impulsu. Jeśli nie czujesz się dobrze po kupieniu sobie czegoś znienacka, poćwicz kupowanie tylko tego, co jest Ci potrzebne. Nie załamuj się, jeśli mimo starań na początku w twoim koszyku znajdą się nowe kosmetyki. Umiejętność kontroli przyjdzie z czasem, ale bardzo ważne jest, aby cały czas się rozwijać i starać się nad sobą panować.

Wyrzucaj lub sprzedawaj to, czego nie używasz

Minimalizm nie zmusza Cię do ograniczanie się do pięciu kosmetyków, ale gromadzenie ich bez przerwy i trzymanie na wszelki wypadek nie ma sensu. Dlatego od czasu do czasu koniecznie przejrzyj swoją kolekcję i zdecyduj, czego już nie używasz. Takich kosmetyków trzeba się pozbyć między innymi dlatego, że zajmują nam cenne miejsce. Poza tym kosmetyki też mają swoją datę ważności, a niewykorzystane się po prostu zmarnują. Dlatego znacznie lepszą opcją będzie je oddać lub sprzedać. Oczywiście nie wszystkie produkty się do tego nadają z powodów higienicznych i takie kosmetyki należy wyrzucić albo bardzo porządnie zdezynfekować przed oddaniem.

Pilnuj miejsca, które wyznaczyłaś na swoją kolekcję

Jeśli widzisz, że masz na tyle dużo produktów, że musisz dokupić nowy organizer, to zastanów się, czy lepszym rozwiązaniem nie będzie zmniejszenie kolekcji. Czy naprawdę jesteśmy w stanie zużyć 20 pomadek i 10 błyszczyków? Może wystarczy nam połowa z tego. Tak samo podchodź do zakupów. Lepiej jest kupić sobie jeden produkt porządek marki i świetnej jakości, niż 20 różnych z niższej półki cenowej, z którymi znacznie gorzej będzie nam się pracowało. Nie ma sensu kupować produktów, których użyjemy dwa razy, nawet jeśli nie kosztują dużo, bo o ile jeden taki wydatek to nie problem, to już kilka, nawet oddalonych w czasie może mocno nadszarpnąć nasz budżet.

Poprzedni post Jaki wybrać makijaż na wizytę w kasynie
Następny post Naturalne znaczy zdrowe